3.19.2015

000. Prolog

Było ciemno, wręcz czarno. Nie widziałam i nie czułam nic. Może za wyjątkiem mojego przyspieszonego tętna. Zamknęłam oczy koncentrując się. Miałam jeszcze 5 minut. 5 cholernych minut, które już są dla mnie udręką. Nie robiłam nic, a mogłam usiąść, napić się wody i się przygotować. Ale nie. Ja wolałam stać, jak ta idiotka w ciemnościach i czekać. Nie był to mój pierwszy raz. Nawet nie drugi. Nie zliczę nawet ile razy to robiłam, a mimo to za każdym razem mój organizm odmawiał posłuszeństwa, serce biło jak szalone, a ja czułam się jakby mój duch opuścił me ciało. I chociaż wszystko i wszyscy byli przeciwko temu, ja nadal to kontynuowałam. Nie zamierzałam przestawać. Chcę, żeby wreszcie ktoś mnie docenił, żeby wreszcie ktoś powiedział, że byłam dobra. Zdawałam sobie sprawę, że naprawdę jestem okej. Może nie jakaś super mądra, piękna, inteligentna.. Ale znałam swoją wartość. Wiedziałam kim jestem i kim chcę być. Wiedziałam, że nikt nie ma prawa mówić mi, że jestem beznadziejna. Bo to nieprawda. Byłam lubiana, miałam przyjaciół i znajomych, moje oceny były zadowalające, a wyniki w konkursach naprawdę dobre. Nie brakowało mi niczego, no może za wyjątkiem rodziców. Nie jestem sierotą. Oni po prostu nie mają dla mnie czasu, zbyt pochłonięci swoim rozwojem. Matka jest bizneswoman, ma firmę i.. kochającego męża. Mój ojciec.. On pracuje w domu. Ma gabinet i zarządza czymś, o czym nie mam pojęcia. Kiedyś było inaczej. W każdy weekend jeździliśmy gdzieś razem i cieszyliśmy się swoim towarzystwem. Było idealnie. Niestety potem wyszło na jaw, że mój tato ma syna z poprzedniego związku. Matka tego chłopaka zmarła, a on jako jego ojciec czuł się zobowiązany pomóc mu. Więc zamieszkał z nami. Ale co ja będę zagłębiać się w przeszłość.. Było, minęło może kiedyś opowiem nieco więcej, na razie pragnę tylko się uspokoić i wziąć w garść. 2 minuty, cholera szybko to mija, śmiem twierdzić, że zbyt szybko. Mój oddech stał się płytki, a ja zakrztusiłam się powietrzem. Po chwili wszystko przeszło. Trema opuściła mnie. Jednocześnie sprawiając, że na sekundy przed moim wyjściem, moje serce stanęło. Naprawdę zatrzymało się. Ale gdy Paul wypchnął mnie, wciskając jednocześnie do ręki gitarę- znowu zaczęło bić. Ponieważ mam kolejną szansę, aby udowodnić wszystkim, że nie mieli racji, oceniając.
Weszłam powoli na małą, ciemną scenę. Dopiero gdy zajęłam miejsce na krzesełku i pokazałam kciuk w górę do Paul'a, reflektor rozbłysł, a wszystkie pary oczu skierowały się na mnie. Kolejny wdech i po sprawdzeniu, czy mikrofon działa, zaczęłam swoje show. Najpierw kilka akordów na wstęp, a gdy oni byli już skupieni, dołączyłam swój głos. Śpiewałam całym sercem, grając na gitarze z pasją i uczuciem. Otworzyłam oczy, bo jak się okazało zamknęłam je. Przed sobą widziałam wszystkich uczniów naszego liceum, zapatrzonych we mnie. Stali jak zaczarowani, niektórzy nagrywali, inni rozdziawili buzie. Gdy skończyłam, rozległy się gromkie oklaski i gwizdy. Spodobało im się. Znaczy wiedziałam, że tak będzie, nie zrozum mnie źle- nie jestem zapatrzoną w siebie suką, po prostu uważam, że dobrze robię to, co kocham. Ukłoniłam się i zeszłam ze sceny cała rozpromieniona. Paul pochwalił mnie, pogratulował i kazał iść, bo kolejne występy czekają. Pożegnałam się z nim, zgarnęłam swoją gitarę i wyszłam. Teraz mogłam zrobić, co chciałam. Miałam wybór, zostać i popatrzeć, czy iść i pożegnać wakacje. Zdecydowałam się na to drugie, więc po chwili mnie nie było.


******************************
A więc prolog! 
Krótki, owszem, ale przysięgam, że następne rozdziały są (będą) mega długie.
Dziękuję za dwa komentarze pod wstępem :) I nominacje do Liebster Award (chociaż nie wiem, za co), odpowiedzi na pytania i nominacje podam w najbliższym czasie, chyba. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym postem będzie was coraz więcej! Bardzo proszę pomóżcie mi zebrać jak największą liczbę czytelników- zależy mi na tym.
A co myślicie o wyglądzie bloga? Mi tak średnio pasuje, ale no cóż, zrobiłam co mogłam.
Do następnego, mam nadzieję, że was przybędzie! :D

TDM x. 

2 komentarze:

  1. Mega nie mg sie doczekac ❤❤❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny. Nie mogę się doczekac rozdziału + Zostałaś nominowana do Liebster Awards więcej informacji na http://nazawszebycrazem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń